Rozpoczynamy kolejny cykl artykułów dotyczących naszego klubu. W rubryce ,,Ludzie Boruty“ będziemy przedstawiać osoby, dzięki którym Boruta Zgierz wpisał się na stałe do historii polskiego sportu. Zaprezentujemy życiorysy osób, które pokazały, że warto marzyć, mierzyć wysoko i ciężko harować, bo przy odrobinie szczęścia może się udać. Przedstawimy sportowców, którzy budowali historię tego klubu, którzy swoją postawą przyczynili się do tego, że nazwa Boruta odmieniana była przez wszystkie przypadki. Wreszcie opublikujemy biografie ludzi związanych z Borutą, którzy trafili na salony (nie tylko sportowe).
Na początek członek Klubu Wybitnego Reprezentanta:
- Tomasz Kłos
W dobie uprawianej przez rozmaite zespoły i szkółki piłkarskie propagandy, gdzie jako swoich wychowanków przedstawia się ludzi, którzy ledwo otarli się o klub, z czystym sumieniem przedstawiamy – Tomasz Kłos, wychowanek Boruty. Zgierzanin, który trafił na piłkarskie salony.
Wracając pamięcią do początków swojej przygody z piłką popularny ,,Kłosek“ przywołuje niezliczone godziny spędzone na boisku przy szkole podstawowej nr 11 w Zgierzu oraz treningi w Borucie. Pierwszym sportowym idolem Tomasza Kłosa był Zbigniew Boniek. Jak sam wspomina do 17 roku życia grał na pozycjach ofensywanych, z czasem – w okresie skokowego wzrostu – przesunięty został do defensywy. W związku ze zmianą zadań na boisku zaczął podziwiać Paolo Maldiniego.
Koledzy Tomka z boiska wspominający pierwsze wspólne mecze wskazują, że po porażkach często schodził z boiska zapłakany. Sam zawodnik twierdzi, że łzy wynikające ze sportowej złości kształtują charakter młodego piłkarza i powodują, że jeszcze bardziej docenia smak zwycięstwa i do niego dąży.
Początek drogi Tomasza Kłosa w dorosłej piłce przypadł na okres niezapomnianego Boruty początku lat 90-tych i walki o awans do I ligi (obecnie Ekstraklasy). W tym czasie ,,Kłosek“ musiał wykazać wspomniany charakter i pracować na swoją szansę w Sokole Aleksandrów, do którego został wypożyczony. Po powrocie do Boruty udowodnił swą wartość i stał się silnym punktem drużyny.
Co było potem ? ŁKS, wyjazd do Francji i gra w Auxerre, później Niemcy – Kaiserslautern i Koeln, następnie powrót do Polski i Wisła Kraków. Trzy Mistrzostwa Polski, 69 meczów w Reprezentacji Polski, uczestnictwo w Mundialu i wejście do elitarnego Klubu Wybitnego Reprezentanta.
Podkreślić należy, że Tomasz Kłos był jak na obrońcę bardzo bramkostrzelny. Zdobył w sumie ponad 40 goli na najwyższych szczeblach rozgrywkowych w Polsce, Francji, Niemczech i Reprezentacji Polski. Jak sam przyznał pod bramką rywali pomagało doświadczenie, które zbierał grając początkowo w Borucie jako pomocnik czy napastnik.
Osoby przyglądające się z bliska poczynaniom boiskowym Tomasza Kłosa na pytane, gdzie leży tajemnica jego osiągnięć, odpowiadają: talent, szczęście, trafianie na właściwych ludzi w odpowiednim czasie, czy też siła charakteru. Sam Kłos twierdzi: praca, praca, praca...
Niech historia Tomasza Kłosa będzie przykładem dla chłopaków trenujących w naszym klubie, że warto marzyć i ciężko pracować...